czwartek, 20 września 2012

już tylko kilka dni

czas nieubłaganie leci... w moim przypadku ostatnich 9 miesięcy minęło bardzo szybko, tak naprawdę sama nie wiem kiedy - jedyną oznaką upływającego czasu był rosnący brzuch (teraz już wiem co mieli na myśli rodzice mówiąc że po dzieciach widać jak się starzejemy). Wszyscy mówią, że jest to czas wystarczający na przygotowanie się do nowej roli. w moim odczuciu nie ma nic bardziej mylnego. Każdy dzień zbliżający mnie do spotkania się z Robaczkiem sprawia, że pojawia się coraz więcej wątpliwości, jeszcze więcej strachu czy podołam. Mam nadzieję że strach ma wielkie oczy i że nie będę musiała "jakoś" sobie radzić, tylko że największy egzamin życia z przedmiotu jakim jest macierzyństwo zdam chociaż przyzwoicie. Jest tyle rzeczy przed którymi maleństwo chciałaby ochronić, tyle rzeczy dziecku chciałabym zapewnić, czy to wszystko bezie możliwe? znając brutalność życia nie, ale tylko starając się, podejmując trud dowiem się. Niestety miłość matki i ojca nie wystarcza - za coś dziecko trzeba ubrać, nakarmić, zapewnić byt nieodbiegający od rówieśników no i start w przyszłość najlepszy z możliwych. Plany już są, być może postawione na wyrost, być może nie do końca osiągalne. Choć moim rodzicom nie mam nic do zarzucenia, w dzieciństwie jak i na dzień dzisiejszy wiem że pomagali mi na tyle na ile mogli, zapewnili wszystko czego potrzebowałam (lub po prostu chciałam). To ja podejmowałam błędne decyzje. Dlatego też uważam że dzieckiem trzeba pokierować, nie zostawiać mu zbyt wiele wolnego czasu na głupoty. Uważam że błędem jest pozostawianie całkowicie wolnej woli dziecku - w moim przekonaniu dziecko to skarbonka bez dna w którą trzeba inwestować ile tylko można. Dzieckiem trzeba pokierować, pokazać możliwości, może nawet czasem do czegoś zmusić. Mnie rodzice do niczego nie zmuszali. I chyba o to mam do nich największe pretensje. Nastolatek nie jest w stanie pojąć jak bardzo w życiu przyda mu się pewna wiedza czy umiejętności. Ja dziś żałuję, że nie przymuszono nie do nauki dodatkowych języków obcych pomimo że miałam ku temu predyspozycje i możliwości. Żałuję że przestałam uprawiać sport. Wielu rzeczy żałuję, dlatego tez postanowiłam sobie dać dziecku takie wykształcenie i możliwości, żeby w życiu mogło robić to co lubi jednocześnie nie musiało się martwić o przyszłość tak jak ja w ty momencie.

poniedziałek, 3 września 2012

TAG: reading is cool



Nie wyobrażam sobie życia bez czytania. W moim przekonaniu czytanie nie tylko jest świetną formą spędzania czasu, ale również niezwykle seksowne. Co może być bardziej pociągającego od inteligentnego i oczytanego rozmówcy? Wzbogacony zasób słów, szersze horyzonty sprawiają, że druga strona staje się automatycznie bardziej interesująca.
Biorę udział w zabawie dzięki MizzVintage
Przechodzę do TAGu:

1. O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Czytam dniem, nocą, o poranku i o północy. Czytam zawsze kiedy mam wolnych 5 minut i książkę w zasięgu ręki, a tę staram się mieć zawsze przy sobie ;) każda pora jest odpowiednia na zanurzenie się  w lekturze!


2. Gdzie czytasz?
 najbardziej lubię czytać w łóżku z kubkiem herbaty. Nie zmienia to jednak faktu, że jakąś książkę staram się mieć zawsze przy sobie. Dlatego też czytam w komunikacji miejskiej, w kolejce do lekarza, w trakcie studiów na wykładach (zawsze lektura ciekawsza była od tego co mówił wykładowca :P) 
 

3. W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Najbardziej odpowiada mi pozycja półleżąca. Niby siedzę niby leżę takie nie wiadomo co, nogi podkurczone stanowią idealną podporę dla książki;) Dla mnie mistrzem jest moja mama - ona potrafi czytać leżąc w wannie :O tej techniki jeszcze nie opanowałam


4. Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?
Najczęściej sięgam po fantastykę. Posiadam całą kolekcję książek sir Terrego Pratchetta z serii świata dysku (tu o tym pisałam). Niewątpliwie jest on moim ulubionym autorem. Obecnie zanurzam się w kolejnej trylogii, której autorką jest Trudi Canavan - Trylogii Zdrajcy.
Ponad to czytam wszystko co mi wpadnie w ręce - od dziecięcych opowiadań typu Mikołajek po neurotyczne powieści pióra Haruki Murakami.


5. Jaką książkę ostatnio kupiłaś / dostałaś?
Dzisiejsza świeżynka - tom drugi trylogii zdrajcy - Łotr autorstwa T. Canavan


6. Co czytałaś ostatnio?
Notorycznie Czytam kilka pozycji na raz. W minionym tygodniu skończyłam Misję Ambasadora z wspomnianej już trylogii zdrajcy oraz trzecią część 19Q8 Murakamiego.


7. Co czytasz obecnie?
 Łotr - tom drugi trylogii zdrajcy oraz Nostalgia Anioła autorstwa Sebold




8. Używasz zakładek, czy zaginasz ośle rogi?
Niestety przyznaję się bez bicia - w większości przypadków zaginam rogi :(
staram się używać zakładek ale coś mi nie wychodzi :(


9. Audiobook czy książka?
Audiobooki były w dzieciństwie - choć wtedy nazywałam je po prostu bajkami na kasetach :P. W chwili obecnej nawet nie zwracam na nie uwagi - nie wyobrażam sobie nie czytać książki :O




10. Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Czy dzieciństwo to również okres lat 11-12? jeżeli tak to do dziś dzień mój ulubiony, niezastąpiony Harry Potter do którego wracam do dziś!


11. Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Myślę że będzie to niania Ogg z powieści T. Pratchetta - jej znajomość powiedzonek oraz piosenka o "lasce maga" odmieniły moje życie na zawsze :D


12. Ulubione książki.
Nie napiszę nic nowego - książki z serii świata dysku Pratchetta, oraz Harry Potter zdecydowanie odmieniły moje życie!



ot, tyle ode mnie, zachęcam do zabawy, jeżeli w ogóle ktoś przeczyta moje wypociny :P