czwartek, 21 czerwca 2012

Naiwna Matka Polka

od momentu kiedy dowiedziałam się, że rośnie we mnie mały robaczek, postanowiłam wyjątkowo zadbać o pielęgnację swojego ciała. chciałam przygotować skórę na dodatkowe centymetry w obwodzie, które miały się pojawić w bardzo krótkim czasie. początkowo używałam oliwki po kąpieli. skóra była przyjemnie nawilżona a i elastyczności nabrała. jednak odkąd mój brzuszek zaczął się wyraźnie zaokrąglać, postanowiłam zainwestować w preparat przeciw rozstępom specjalnie przeznaczony dla kobiet w ciąży. obecnie można zaobserwować dużą ilość tego typu produktów nawet na drogeryjnych półkach. 

ostatecznie na polu bitwy pozostało dwóch faworytów:
TOŁPA body pro anti-stretch mark vs. EFEKTIMA stretch - cure.
po dokładnym zapoznaniu się ze składem produktów, padło na produkt Efektimy.

jakże byłam naiwna ciesząc się tak cudownym i bogatym składem. balsam rzekomo zawiera w sobie takie dobra jak:
MOCZNIK-  Działa na skórę zmiękczająco, przeciwświądowo i nawilżająco. Powoduje, że skóra jest gładka i jędrna.
KWAS MLEKOWY- reguluje odnowę komórkową skóry, poprawiając jej strukturę i koloryt. Wpływa na produkcję kolagenu, powodując zwiększenie grubości i wzmocnienie skóry właściwej.
OLEJ ARGANOWY- bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe
( głównie kwasy omega-6 i omega-9), zawiera dużą dawkę witaminy E. Ma działanie przeciwzapalne i łagodzące.
D-PANTHENOL- łagodzi podrażnienia, nawilża i wygładza skórę, stymuluje wzrost i odnowę komórek.
SKONCENTROWANY WYCIĄG Z ALG MORSKICH- wyciąg z zielonych mikroalg, bogaty w składniki mineralne ( aminokwasy i oligopeptydy) zapewniające prawidłowe funkcjonowanie skóry, poprawiając jej elastyczność i gładkość. Pobudza produkcję kolagenu poprzez stymulację genów fibroblastów.
KOMPLEKS KOLAGEN- ELASTYNA- odpowiada za elastyczność, sprężystość i gładkość skóry. Zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie.

zachęcona takim składem stwierdziłam, że to właśnie to czego szukałam... do pierwszego maźnięcia, później było tylko gorzej:/




opakowanie z pompką powinno być atutem, jednak nie w tym przypadku:/  balsam jest tak gęsty że potrzeba mocy herosa żeby go wypompować. zapach trzeba przyznać, dość przyjemny choć charakterystyczny dla kosmetyków z szafki mojej babci. na tym plusy się kończą. produkt naniesiony na skórę nie da się rozprowadzić. tempo rozsmarowuje się na skórze, pozostawiając lepką warstwę, do której przykleja się wszystko (bleeeeeeeeh) dodatkowo, balsam ten w ogóle nie wchłania się... rozprowadzony pozostaje w nienaruszonym stanie na skórze:/
nie wspomnę o już o cenie produktu:/ kosztował około 40 złotych za 200 ml w zamian nie dając nic poza frustracją osoby użytkującej.
po tygodniu stosowania poddałam się i wróciłam do oliwki hipp.
produkt zdecydowanie ponad moje siły, zdecydowanie NIE POLECAM